grudnia 13, 2018

Jak zaplanować wycieczkę w góry?

Czyli góry dla nieogarów, jak zacząć łazić bez przypału ! :)

POMYSŁ NA SZCZYT

Jak wiemy nasze wędrowanie po górach rozpoczyna się jeszcze w domu od wypowiedzianych słów: "a może przejechalibyśmy się na... ". Pamiętajmy aby nasz pomysł na dany szczyt czy też dolinkę był adekwatny do naszej kondycji czy też doświadczenia górskiego. Na początek warto wyskoczyć na jakąś małą uwaga WIDOKOWĄ ( żeby się od razu nie zrazić i złapać bakcyla) górkę np. w Beskidach czy też Gorcach lub dolinkę tatrzańską. Pomysły na takie krótkie tripy 1-2 godzinne znajdziecie w moim dawnym poście. Ważne właśnie jest to aby początkowe wędrówki były w miarę krótkie - mniej się zmęczymy, coś zobaczymy, nie będziemy się spieszyć. Jeśli takie krótkie wędrówki nie będą nas męczyć możemy rozpocząć naszą przygodę z większymi górami. Przypomina to trochę jak dziecięca nauka chodzenia, ale chyba nie chcemy rozpocząć od razu z grubej rury i wyjść na Rysy, a potem umierać ze zmęczenia albo wycofać się jeszcze przed szczytem. Ja sama nie praktykowałam czegoś takiego. Spowodowane było to chodzeniem po górach od dziecka. Po prostu było to jak z nauką jeżdżenia na nartach w wczesnym dzieciństwie.. nie da się tego zapomnieć.
Oczywiście osoby uprawiające sport od czasu do czasu lub często na starcie będą miały lepiej. 
Polecam też w dobie smartfonów obserwować różne grupy na facebook albo hasztagi związane z pasmami górskimi polski. Nieraz jakieś wrzucone zdjęcie może nam się tak bardzo spodobać, że zainspiruje nas akurat do odwiedzenia danego miejsca. I pomysł na wycieczkę gotowy :)

MAPA

Mapa, mapa i tylko mapa! Mapa laminowana plus mapa online to gwarantowany sukces naszej wyprawy górskiej. Nic oprócz tego nie przygotuje nas na udaną wycieczkę! Zawsze podczas wędrówki należy mieć ze sobą papierową/laminowaną mapę! Ja rzadko ją wyciągam z plecaka, gdyż jak wiemy w górach poruszamy się za pomocą szlaków i kierunkowskazów, lecz warto ją ze sobą mieć i nawet na szczycie danej góry zobaczyć jakie nas otaczają najbliższe wzniesienia. Mapa jak wiemy jest podstawowym narzędziem podczas planowania wycieczki! Gdy już nasz pomysł na dany szczyt zakiełkuje w głowie sprawdzamy w niej skąd udać się na dany szczyt i ile czasu zajmie nam wędrówka w obie strony. Mapa obrazuje nam również przebieg innych szlaków, nieraz znajdziemy możliwość wyjścia jednym wariantem a powrotu innym szlakiem - tzw. pętelki są bardzo fajne gdyż zwykle podobnie czasowo można wrócić w to samo miejsce a można zobaczyć coś innego. Nie będziemy się nudzić.

Mapa online np. turystyczna jest świetnym ułatwieniem dla osób zaczynających przygodę z górami. Możemy sobie obklikać góry, a ona zlicza nam czas jaki trzeba przeznaczyć na naszą trasę, kilometry (nie przerażajcie się nieraz ), przewyższenia (ile trzeba pokonać w pionie) oraz posiada komunikaty związane np. z tym że dany szlak może być akurat zamknięty z powodu zalania, remontu lub innych okoliczności. A będąc już na miejscu, jeśli zgubimy szlak ( nieraz oznakowania w Beskidzie Żywieckim są złe ) możemy taką aplikację z mapą turystyczną włączyć i poprzez lokalizację dowiedzieć się gdzie jesteśmy i czy zboczyliśmy ze szlaku.

Najlepsze mapy wydawane są przez wyd. compass. Ja akurat posiadam te laminowane ogólnodostępne w empiku.


PRZEWODNIK LUB INTERNET

Warto zainwestować w przewodniki papierowe. Po Tatrach polecam przewodnik Nyki. Można się wiele z nich dowiedzieć. Od przebiegu trasy, długości i czasu po historię danego schroniska oraz różne ciekawostki. Internet też jest oczywiście skarbnicą wiedzy, lecz nie pamiętajmy że nie wszystkie informacje w nim zawarte mogą być prawdą. Nieraz znajdziemy super panoramy z podpisanymi szczytami, które zobaczymy z miejsca w które idziemy. Chociaż teraz w górach, przy schroniskach oraz na wieżach i przy punktach widokowych znajdziemy na pewno panoramki. Osobiście nawet wolę poczytać o danym miejscu już po wycieczce, chociaż przed oczywiście też warto.


PARKINGI

Jak wiemy dostać się musimy w miejsce początku szlaku naszej zaplanowanej trasy. W dobie GPS nie jest to trudne, nastawiamy daną miejscowość albo jedziemy na czuja ( ta druga opcja polecana). O parkingi martwić się nie musimy, gdyż zwykle z miejsca z którego zamierzamy wyruszyć zazwyczaj one są - usytuowane przy początku szlaku. Nie bójmy się zostawiać auta tak sobie przy drodze jeśli nie ma wyznaczonego parkingu. Wszyscy i tak zostawiają wszędzie auta nie patrząc na nic. Gorzej jednak w Polsce jest z komunikacją zbiorową. Mam tu na myśli pomysł zostawienia auta w jednym miejscu, a powrotu inną trasą w zupełnie inne miejsce. W Beskidzie Śląskim na przykład bez autostopu nie dacie rady powrócić do auta :)



PLECAK

Naprawdę jak najmniejszy.. pamiętajmy, że potem musimy to wszystko dźwigać na naszych plecach. A nie o to chodzi aby zmęczyć plecy zamiast nóg :D Jeśli na trasie jest schronisko to tym bardziej możemy wziąć ze sobą mniej rzeczy no chyba że ceny dla was są zbyt wygórowane. Opis wyposażenia potrzebnego na szlak, czyli górskie must have na szlaki znajdziecie tutaj.


DŁUGOŚĆ TRASY I CZAS

Pamiętajmy podczas planowania aby uwzględnić czas nie tylko w jedną stronę ale również na powrót! Tak wiem, że jest to oczywiste, lecz niektóre akcje zwłaszcza TOPR świadczą o niemyśleniu o tym aspekcie.
Tego ile nam dana trasa zajmie czasu dowiemy się w terenie na naszych pierwszych wędrówkach. Niektórzy będą szli dłużej, niektórzy tak jak jest napisane albo jeszcze krócej. Napisany czas na mapach, w przewodnikach czy też na znakach może się różnić. Są to czasy uśrednione dla przeciętnego turysty i mają na celu tylko poinformować jak daleko od celu jesteśmy. Każdy z wiekiem i doświadczeniem górskim wyrobi swoje nawyki i sam będzie wiedzieć jak to z tymi czasami się "je" w jego przypadku. Najlepiej zawsze planować trasę z zapasem czasowym. Każdy ma inne tempo marszu. Z doświadczenia wiem, że trasy w dolinach "robię przez pół" a ogólną długość trasy na cały dzień skracam w zależności o 2 - 4 godzin  Spotkałam się nawet na szlaku z wypowiedzianym komentarzem: wariatka. To, że ktoś idzie szybszym tempem od nas nie znaczy że można go obrażać. Niektórzy nawet po górach biegają. To im sprawia przyjemność i tyle. Osoby chodzące wolniej też zasługują na pochwałę. W końcu robią coś dla siebie. Walczą ze swoimi słabościami. Jest to dobre byle robione z głową! "Pani miastowa", która idzie dla szpanu nad Morskie Oko, żeby pochwalić się wśród znajomych gdzie była, a jeszcze ledwo doszła. A nawet gorzej przejechała bryczką, a z powrotem nie może trafić po prostej asfaltowej drodze do cywilizacji. To jeden z niewielu przykładów, gdzie rozum chyba zawiódł (nie obrażając oczywiście) 
Zauważyłam też że lubię długie górskie wyrypy i nie zadowalam się w lecie (gdy dzień jest długi) tylko jednym zdobytym szczytem. Lubię chodzić graniami czy też polanami, gdzie są piękne widoki, mega przepaści i bardziej można wczuć się w wędrówkę, niż męczyć długimi podejściami czy zejściami po lesie. Lecz to własne podejście do gór wyrobimy u siebie indywidualnie. Poczucie czasu w górach jest BARDZO ważne! Aby zatrzymywać się dłużej w piękniejszych miejscach i mieć świadomość ile nam jeszcze do końca wędrówki zostało. Planujmy trasy tak aby zdążyć przed zachodem słońca i aby wyjść na szlak jak najwcześniej. Przed południem często pogoda jest ładniejsza, a ludzi na szlaku mniej  Nie mylmy też kolorów szlaków. Czarny to wcale nie ten najtrudniejszy. A czerwony to na przykład szlak główny.

PRZED WYJŚCIEM

Pamiętajmy że najważniejsza w górach  jest pogoda. Sprawdźmy ją dzień wcześniej i nie idźmy w góry jeśli ma być ona zła. Lepsza słoneczna i piękna pogoda, niż męczenie się w deszczu i mgle, kiedy widoków brak. Najlepiej sprawdźmy ją w kilku miejscach - przykładowo na stronie tpn, meteoblue, yr.no i inne. Dobrym rozwiązaniem jest również wgląd w kamerki TOPR dostępne tutaj. Jest to obraz na żywo aktualizowany co chwilę. 

Ostatnią kwestią jest poinformowanie naszej rodziny czy też bliskich znajomych o tym gdzie się wybieramy. Możemy nawet rano przed wyjściem pozostawić karteczkę z wypisaną informacją gdzie najprawdopodobniej się wybieramy albo już na miejscu wysłać sms. Pamiętajmy, że nasze życie jest najważniejsze i nie pozostawienie takiej informacji może być tragiczne w skutkach. Tatry, czy też inne góry są ogromne - to jak szukanie igły w stogu siana. Podobno dobrą aplikacją na telefon jest apka "Ratunek" do pobrania na telefon, z której korzystają TOPR i inne służby. W razie wypadku jesteśmy namierzeni poprzez współrzędne GPS, które po wezwaniu pomocy ( kliknięciu 3 razy ) wraz z naszym nr. telefonu wysyłane są do nich. Lecz pamiętajmy, że nie jest to zabawka lub inna gra, którą można pobawić się na naszym smarfonie. Bezpieczeństwo ponad wszystko!
 
A na koniec..


Dekalog, który każdy turysta musi znać!



P.S. Na pierwszej wycieczce nie zdziwmy się jeśli ktoś powie do nas cześć na szlaku ( a my gościa kompletnie nie znamy :). To takie pozdrowienie ludzi gór!

Ambitniejsze plany na górskie wyrypy przyjdą z czasem! 

Cześć! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz